Czy nowoczesne technologie mogą nas wypalać?
26 listopad 2023
Małgorzata Zięta
Niemniej, tak jak to w świecie bywa, nie ma tylko rzeczy dobrych bądź tylko rzeczy złych. To co pozwoliło nam się niesamowicie rozwinąć może powodować również stres, cierpienie i problemy.
I chociaż nie mamy wpływu na cały świat, to zdecydowanie mamy wpływ na nasz własny świat, na to jak my sami będziemy korzystać z tego, co przynosi nam galopujący rozwój cywilizacyjny.
Dlaczego warto mądrze korzystać z technologii i dbać o to, abyśmy odnosili korzyści, a nie straty?
Pamięć i koncentracja, a technologie cyfrowe
Korzystanie z technologii cyfrowych wpływa na naszą pamięć i koncentrację. Nie musimy już pamiętać, gdzie i kiedy wykonaliśmy dane zdjęcie, w jakiej książce poszukać informacji na interesujący nas temat, kiedy ktoś znajomy obchodzi urodziny, ani jaki numer telefonu ma nasz przyjaciel. Swoją pamięć zamieniamy na nośniki technologii cyfrowych, z jednej strony ułatwiając sobie funkcjonowanie, z drugiej pozbawiając mózg możliwości trenowania zapamiętywania. Każdego dnia jesteśmy też zasypywani mailami, SMSami, telefonami - naprawdę ciężko się skoncentrować!
Przynajmniej 15 razy dziennie sprawdzamy pocztę - czyli co ok. 37 minut. Ponadto, żeby się skupić potrzebujemy około 23 minut, a różne bodźce potrafią wybijać nas nawet co 3 minuty (ciop.pl; Uniwersytet Kalifornijski).
W ten sposób się zapętlamy, nasza efektywność spada, a poziom stresu wynikający najczęściej z poczucia nagromadzenia pracy wzrasta. Można poczuć się jak w potrzasku, w sytuacji bez wyjścia.
Dlaczego pocztę sprawdzamy tak często? Dlatego, że statystycznie każdy z nas codziennie dostaje około 120 maili (źródło Campaign Monitor), a nieprzeczytanych ma ich około 200 (źródło Harvard Business Review). Żeby przez nie przebrnąć potrzebujemy 11 godzin tygodniowo, a realnie odpowiemy tylko (chociaż patrząc na ich ilość, to „aż”) na 25% z nich.
Dzięki neuronom - komórkom nerwowym wchodzącym w skład układu
nerwowego - nasze mózgi mają bardzo dużą zdolność przetwarzania informacji.
Każda błahostka, jak powiadomienie z Instagrama czy nowy tweet rywalizuje o
możliwości neuronów, z myślami o spłacie kredytu, czy ważnej rozmowie, która nas
czeka.
Dwóch niezależnych badaczy - Mihaly Csikszentmihalyi i inżynier Bell Labs
Robert Lucky - oszacowało zdolność mózgu do świadomego przetwarzania
informacji na 120 bitów na sekundę. Dla przykładu - rozmawiając z jedną osobą
jednocześnie przetwarzamy 60 bitów na sekundę, a z dwoma dochodzimy do
maksimum możliwości świadomego i aktywnego uczestnictwa w rozmowie.
Kiedy
dołożymy do tego ciągle powiadomienia, telefony, wiadomości, maile, czy to nie
wyczerpujące?
Kultura pracy
Wszystko, co możemy zrobić zaczyna się i kończy na kulturze pracy, na podejściu pracodawcy do zdrowia psychicznego pracowników i na tym jak my sami do niego podejdziemy. Poszanowanie czasu prywatnego pracowników i ich prawa do „wylogowania się do życia” jest istotnym aspektem.
Chyba nikt z nas nie lubi być zasypywany informacjami. Zbyt dużo bodźców - wiadomości e-mail - równa się szybsze zmęczenie, poczucie niedokończonych spraw i konieczności „nadrobienia” pracy.
Wartościowe i bardzo proste rozwiązanie zastosowała firma L’Oréal Polska wprowadzając do stopek mailowych informację o odpowiadaniu na maile w godzinach pracy.
Innym może pochwalić się Volkswagen w Niemczech, który zastosował metodę blokowania wiadomości mailowych po pół godziny od opuszczenia przez pracownika stanowiska pracy i odblokowywania na pół godziny przed rozpoczęciem dnia pracy.
Podobnie działa to w BMW i Pumie.
- Ilu maili spodziewasz się w skrzynce odbiorczej po weekendzie?
- A po urlopie?
- Czy ilość wiadomości mailowych w Twojej skrzynce odbiorczej budzi w Tobie stres, przyczynia się do nieprzespanych nocy?
Chyba nikt z nas nie lubi być zasypywany informacjami. Zbyt dużo bodźców - wiadomości e-mail - równa się szybsze zmęczenie, poczucie niedokończonych spraw i konieczności „nadrobienia” pracy.
I niestety droga do utrzymania balansu pomiędzy pracą, a życiem prywatnym w takich warunkach jest trudna, ale zapewniam Cię, że możliwa.
Media społecznościowe, czyli ile czasu spędzamy „w smartfonie”
Myślę, że każdemu z nas w przerwie od pracy zdarzyło się przeglądać Facebooka, relacje na Instagramie, czy odczytywać najświeższe informacje z Twittera. Dzięki rozwojowi technologii sieć jest z nami zawsze i wszędzie. Jak mówią badania przeprowadzone przez FHEHealth dorośli przed ekranem smartfona spędzają średnio od 3 do 5 godzin dziennie (!).
Raport RescueTime uśrednia wynik czasu spędzonego przed ekranem telefonu do 3 godzin i 15 minut.
Nietrudno o wniosek, że mimo pracy przed komputerem dodatkowo narażamy siebie na stres i przebodźcowanie. Karmimy się wiadomościami ze świata (często szokującymi, emocjonującymi), reklamami produktów (uruchamiającymi w nas silne potrzeby posiadania), idealnymi sylwetkami, nieskazitelnymi domami, bogatymi wakacjami, tylko i wyłącznie harmonijnymi związkami i wymarzoną pracą (zaczynamy się porównywać, wkrada się poczucie bycia niewystarczającym, być może uruchamia to zawiść bądź zazdrość, aż dochodzimy do stanów permanentnie obniżonego nastroju).
Można wnioskować, że po pracy wcale nie wracamy do domu - nasz mózg nieustannie, bardzo intensywnie pracuje.
Co możesz zrobić dla siebie? Wyloguj się do życia
Jeśli Twoja praca nie wymaga siedzenia przed komputerem - można uznać, że jesteś w szczęśliwym gronie.
Jeśli jednak pracujesz na co dzień nie tylko w pozycji siedzącej, ale dodatkowo przed komputerem - polecamy każdego dnia wykonać choćby kilka z poniższych czynności, aby odczuć poprawę jakości samopoczucia.
- Jeśli męczy Cię natłok wiadomości i licznik z tysiącem nieprzeczytanych wiadomości od samego rana, zastosuj zasadę Inbox Zero
- Kiedy musisz zrobić coś ważnego, wyłącz powiadomienia - jeżeli oczekujesz ważnej informacji z wyciszonych powiadomień możesz „wyciągnąć” kluczową osobę
- Ustaw w kalendarzu „focus time”, np. dwie godziny - stworzysz sobie przestrzeń do niezakłóconej pracy
- Po zakończonej pracy nie zaglądaj do służbowego komputera, na służbową pocztę czy do aplikacji z zadaniami - jeżeli obejmujesz stanowisko, które wymaga od Ciebie ciągłej dostępności poszukaj osoby, która raz czy dwa razy w tygodniu przejmie Twój tryb „stand by” i w krytycznej sytuacji powiadomi Cię o istotnej sprawie wybranym przez Was kanałem
- Nie sprawdzaj wiadomości i nie wchodź w social media po 19:00
- Nie używaj telefonu/komputera w łóżku (przed snem i po przebudzeniu)
- W weekendy wyciszaj powiadomienia w telefonie
- Rób przerwy w pracy, odchodząc od biurka/komputera i np.: popatrz na zieleń drzew lub niebo za oknem, a jeśli masz - to z balkonu.
- Zamknij na 5 minut oczy i włącz na słuchawkach śpiew ptaków, szum wody, albo ulubioną muzykę
- Zrób 15 przysiadów, 15 pajacyków, przeciągnij się
- Wystaw twarz do słońca albo na chłodne powietrze
- Włącz ulubioną piosenkę i zatańcz do niej
- Znajdź swoje patenty na relaks każdego dnia np.: - chwila spaceru, jogi, jazdy na rowerze, tańca czy jakiejkolwiek aktywności fizycznej, która sprawia Ci przyjemność - zrób sobie masaż twarzy - spędź chwilę na macie do akupresury - popracuj przez kilka minut z oddechem w kanale przepona/płuca - praktykuj uważność - praktykuj wdzięczność
- Spędź czas samotnie, ale niekoniecznie w samotności, czyli np. wyjdź na kolację bądź do kawiarni samotnie
- Zdrzemnij się
Dziękuję, że szukasz dla siebie rozwiązań
Nie da się się zaprzeczyć wpływowi technologii na nasze życie, a dyskusje
nad jego konsekwencjami i zasadnością będą pewnie trwać przez lata, chociażby ze
względu na jej ciągły i bardzo szybki rozwój. Chciałabym zaznaczyć, że
technologiom zawdzięczamy naprawdę wiele, a nasza praca stała się efektywniejsza
i w wielu sytuacjach mniej żmudna (przeglądanie dokumentów, wyszukiwanie
informacji, automatyzacja, ułatwiony kontakt, itd.).
Nasz mózg idealnie adaptuje się do nowych
sytuacji, ma szerokie zdolności modyfikacji, wytwarzania „nowych ścieżek
synaptycznych” czy regeneracji, musimy jednak mieć na uwadze, że teraz częściej
narażamy go na stres i przebodźcowanie. Pracujemy przed komputerem, a w między
czasie nie pozwalamy sobie odpocząć (choć pozornie mamy takie poczucie)
włączając aplikacje Facebooka, Instagrama, czy jakąkolwiek inną w smartfonie. W
dużej mierze to od nas samych zależy na ile technologie ułatwiające nam pracę i
kontakty na nas wpłyną. Tak, jest ich wiele, są wszędzie, można powiedzieć, że
„atakują nas z każdej strony”. Poczucie przeładowania nimi, zagubienia w ich ilości
nie będzie niczym nieadekwatnym, ale (!) skoro tutaj jesteś to znaczy, że szukasz
rozwiązań i pomysłów na to jak nie dać się im „przygnieść”. Mam nadzieję, że ten
artykuł pomoże Ci w stworzeniu miejsca i pomysłów na zadbanie o siebie w natłoku
codziennych bodźców.
Bibliografia:
S. Greenfield, Mózg, Wydawnictwo CiS, Warszawa 1999
S. Greenfield, Mózg, Wydawnictwo CiS, Warszawa 1999
N. Carr, Płytki umysł, jak internet wpływa na nasz mózg, Wydawnictwo HELION, Gliwice 2013
ciop.pl
Cieszymy się, że czytasz nasz artykuł.
To oznacza, że interesujesz się zdrowiem
psychicznym swoim lub innych. Czujemy się w obowiązku wspomnieć, że
wypalenie zawodowe ma wiele twarzy, a
każdego człowieka dotyka w inny sposób.
Bardzo ważne jest rozpoznanie wypalenia zawodowego w jak najwcześniejszym stadium i podjęcie pracy nad jego wyleczeniem. Pamiętaj, wypalenie zawodowe to nie choroba, to nie powód do wstydu, to nie oznaka słabości. Warto umówić się na konsultację ze specjalistą, aby zadbać o swoją energię życiową.
Ten artykuł napisała dla Ciebie Małgorzata Zięta
Więcej informacji o autorce znajdziesz tutaj